wtorek, 30 lipca 2013

 Chwilę temu wróciłam do domu. Byłam z mamą u cioci. W końcu odzyskałam moją bluzkę, którą pożyczyła ode mnie Aga. 
Chodziłyśmy z Karoliną po dworze i nie wiem, jak oni mogą  hodować gęsi. One są takie straszne. Gdy leciały w moją stronę to ja zaczęłam biec. Traumatyczne przeżycie. Są jeszcze straszniejsze od naszych kogutów..
Wymyśliłam imię dla mojego szczeniaka. Z początku miał być Edward, ale teraz wybrałam dwa i nie wiem, które będzie lepsze. Julian czy Henry? Ciężka decyzja.

Wczoraj byłam na spacerze. Poszłyśmy inną drogą niż zawsze, przez tak zwane "doły".  Oczywiście bez żadnego powodu bym nie poszła. Po prostu mama musiała iść na pole przyprowadzić ciągnik. Z początku chciała, żebyśmy pojechały samochodem i ja bym nim wróciła, a ona ciągnikiem. Ja się oczywiście nie zgodziłam. Jeszcze bym go rozbiła i by było kłopotu. 
W żniwa zawsze jest coś ciekawego do roboty.

niedziela, 28 lipca 2013

Słodkości

 Wczoraj i dzisiaj byłam z Karoliną w pałacu w Jadwisinie. Pojechałyśmy tam ze względu na psiaczki. Jest ich osiem i są po prostu cudowne. Zrobiłam im kilka zdjęć ale akurat wybrałam moment ja wszystkie były brudne.. Do domu przywiozłam tego czarnego psiaka z brązową głową. (Ten w środku na pierwszym zdjęciu.) Już sobie znalazł ulubione miejsce w domu przy szafie. Zrobiłabym mu więcej zdjęć, ale siostra wzięła aparat i będzie dopiero za dwa tygodnie.
 Poza tym chodziłyśmy z Karolą po pałacu i zwiedzałyśmy 100 ha lasów. :D Kiedyś przeszłyśmy 2,5 km, ale teraz jesteśmy zbyt leniwe. Czytałyśmy książki i wybierałyśmy najgłupsze cytaty. Spałyśmy na półpiętrze w pokoju. Było trochę strasznie, ale jakoś przeżyłyśmy.
Gdy wróciłam do domu, to chwilę posiedziałam i pojechaliśmy do Warszawy. Siostra do Zakopanego jechała, a grupa zbierała się w stolicy na dworcu. Jak wracaliśmy to jeszcze przypadkowo do jakiegoś centrum handlowego weszliśmy..  Wszyscy stwierdziliśmy, że Wawa to dżungla. Błądziliśmy tymi ulicami, jechaliśmy bez mapy i w ogóle nie wiedzieliśmy, gzie jesteśmy. Stała policja, to tata zawrócił tuż obok nich. Trochę głupio to wyglądało. 
Ja w takim mieście na pewno nie chciałabym mieszkać. 

czwartek, 25 lipca 2013

Ostatnio się nie wysypiam, bo całe noce oglądam Shippuuden'a. Już mam chęć skończyć i iść spać, ale zawsze pojawia się coś ciekawego. Jak Hidan się pokazał, to nie mogłam sobie odpuścić. Popierdolony masochista, ale za to go lubię :D 
Kiedyś mi Karolina mówiła, że ja jestem podobna do Hidana i Deidary z Akatsuki.   Jeszcze przed chwilą dodała Tsunade. Wyszczekana, niecierpliwa, szybko się denerwuję. Taka prawda, co poradzić ? Na szczęście nie tnę się kosą o.O
W nocy oglądam anime, a w dzień śpię na dworze na sofach. Akurat dzisiaj kot nie pozwolił mi się wyspać, bo cały czas mi ręce gryzł. Poza tym spadłam na ziemię przez psa.. -.-
 Rano mama z siostrą były w Ciechanowie. Icia kupiła mi gumkę do ścierania z Hatsune Miku, a sobie z jakimiś chibi postaciami.
 Od jutra zaczynają się żniwa. Trzeba garaż wysprzątać, wszystkie niepotrzebne rzeczy wyrzucić. Oczywiście ja będę musiała się tym zajmować, bo Inga nie może przebywać w kurzu. W żniwa wszystkich gdzieś wywieje i jest strasznie nudno, dlatego jeżdżę wtedy do Karoliny. Teraz mi się trochę rower popsuł, więc ewentualnie na piechotę można by iść. 

Obejrzałam nowy odcinek Shippuudena i nie wiem, czy wytrzymam do kolejnego. Jak można zakończyć odcinek w takim momencie? Ehh.. Co za pech. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko obejrzeć poprzednie odcinki. 
Teraz oglądam Naruto, Rozem Maiden 2013 i Brothers Conflict.
 

poniedziałek, 22 lipca 2013

Poniedziałek

Jednak nie pojechałam do pałacu. W sobotę był grill i do domu wróciłam gdzieś o trzeciej w nocy, więc na szóstą bym nie wstała. Oczywiście przez cały czas siedziałyśmy z Karoliną w domu i oglądałyśmy Shippuuden'a. Gdy Naruto wrócił do wioski, to aż mi się płakać chciało ze szczęścia. Jak ja go kocham <3 Przyjemnie tak to sobie po raz kolejny obejrzeć. Poza tym w nowych odcinkach jakie akcjosy się dzieją. Chociaż i tak z Icią wiemy, kto jest tym zamaskowanym mężczyzną. To już od początku było wiadome.

 Wczoraj Icia i Mateusz poszli na ryby. Tak jak przewidywałam, nic nie złowili. Siedzieli tam gdzieś do 23. Może przejdę się z nimi w przyszłym tygodniu. 
Już nie mogę się doczekać ciepłych, letnich nocy, żeby pod namiotem spać. Na początku wakacji się przymierzałyśmy na dworze spać, ale za zimno było.

W niedzielę byłam w mieście z mamą i ciocią Ewą. Kupowała kaczki małe i gęsi. Były całkiem ładna, ale strasznie głośne. Później, gdy Karolina je wypuściła na trawę, to biegały za ludźmi. To było dość dziwne. Zachowywały się jak psy.

sobota, 20 lipca 2013

Przed chwilą mama namawiała mnie, żebym nie jechała do Jadwisina, bo sama nie chce z gośćmi siedzieć, którzy jutro przyjadą. Wszyscy gdzieś z tego powodu wybywają. Nie lubię siedzieć z ludźmi, których wcale nie znam. Są jakąś tam moją rodziną, ale widujemy się tylko na weselach i przy specjalnych okazjach. 

 Dzisiaj się zorientowałam, że nie jeździłam jeszcze naszym nowym samochodem. Kupiliśmy go jakieś dwa tygodnie temu. 
Aktualnie mamy cztery samochodu, ale jeżdżą tylko dwa.

Znając życie to zaraz Icia wygoni mnie z pokoju, bo Mateusz przyjedzie. Ehh.. Tak jest w każdą sobotę. 

Ostatnio Karolina pokazała mi fajną gierkę. Zazwyczaj nie lubię grać, ale ta jest całkiem spoko. Dam Wam link: http://www.missfashion.pl/modules/account/sponsorship-confirm.php?userId=47420 



Znów się strachu najadłam. Wracałam sobie z łąki do domu i spotkałam tego strasznego psa :/ Stał, stał i cały czas się na mnie patrzył. Na szczęście Kamuśka (mój pies) go pogoniła. 

Hmm.. Co jeszcze ciekawego się u mnie działo? To już chyba wszystko..

Następny wpis będzie w poniedziałek lub wtorek.

piątek, 19 lipca 2013

Wakacyjne grillowanie.

Jutro jedziemy na grilla do cioci i wujka. Pewnie będzie nudno, no ale cóż ja mogę na to poradzić? Może będziemy oglądać z Karoliną jakieś anime.. Zobaczy się. 
 Rodzinne spotkanie będzie także w niedzielę. Przyjadą do nas goście. Nie przepadam za ich dziećmi, więc wybywam do pałacu. Wrócę dopiero w poniedziałek popołudniu. Całą niedzielę będę w Jadwisinie z Karoliną, a w poniedziałek albo z tatą do sądu jadę lub tam zostanę. Rodzice mi mówili, żebym sobie poszła pogadać z taką starszą panią która tam mieszka. Podobno jakaś wygadana kobieta, ale i tak nie wiedziałabym o czym z nią rozmawiać.
                                                                  
Pod wieczór chciałam wyjść na dwór, żeby kociaki nakarmić. Spojrzałam przez okno i zobaczyłam jakiegoś psa. Z początku nie wiedziałam, czy to nasz czy nie. Mamy jednego takiego psa, do którego nigdy nie chodzę. Jest już stary, ślepy i się go boję. Wiem jedynie, że jest czarny. Tamten też był takiego koloru, lecz gdy mu się przyjrzałam to jakiś Rottweiler. Aż bałam się z domu wyjść. 
Po jakimś czasie sobie poszedł. Chyba ktoś go porzucił. Tak mi się przynajmniej wydaje. 

czwartek, 18 lipca 2013

Znów wybieram się do Jadwisina.

Dzisiaj dowiedziałam się, że w pałacu jest sześć szczeniaków. Jak zobaczyłam ich zdjęcia to padłam z zachwytu. Urocze maleństwa <3 Kocham szczeniaki i dlatego postanowiłam tam jechać (w niedzielę). Gdy trochę podrosną to pasowałoby znaleźć im jakichś nowych właścicieli. 
Do szczeniaków i kociaków jestem jak Sebastian  Michaelis. *.6
 Nawet w wakacje trzeba pomyśleć o szkole.. Sprzedałam moje podręczniki z pierwszej gimnazjum. Dostałam za nie nędzne 30 zł. No co za ździerstwo. A za sześć używanych podręczników do drugiej klasy chcieli ponad 100 zł. Niech spadają z takimi cenami. To nowe niewiele więcej wyjdą. 

Poświęciłam się i byłam dzisiaj w Tesco. Ogólnie nie lubię tego sklepu, ale w zeszłym roku były tam zeszyty z Naruto. Tym razem mi szczęście nie dopisało. Były tylko jakieś takie z kwiatkami, pierdołami. Mam nadzieję, że jeszcze do końca wakacji rzucą jakieś z anime.
 Karolina przed chwilą zaproponowała mi, żebym prowadziła z nią bloga. Oczywiście odmówiłam. Mam mojego egoist. Już zdążyłam się przyzwyczaić do niego. Kiedyś była tu autorką i nic nie pisała, więc jej strata. 
Teraz próbuję obczaić co do mnie napisała. Przepiszę kawałek z jej wiadomości: " ktoś kogo ja nie znam zna osobę którą ja znam i są rówieśnikami i ta osoba którą ty znasz...." Dość skomplikowane. 


poniedziałek, 15 lipca 2013

Wakacje są takie nudne.. Nic, tylko siedzenie przy komputerze.
Wczoraj przyjechała do mnie Karolina, więc nie było aż tak nudno. Trochę siedziałyśmy, gadałyśmy. 
 Dzisiaj dowiedziałam się, że można jeść zacierki na mleku z ziemniakami gotowanymi. o.O Jestem w szoku muszę przyznać. Mama dzisiaj nam taki obiad zrobiła. W sumie to całkiem dobre było, ale sama nigdy bym na taki pomysł nie wpadła. 
 Cholernie mi się nudzi. Chyba przerzucę się na yt i obejrzę NU'EST Making of a star.

Wybaczcie, ale w ogóle nie mam o czym pisać. Moje wakacyjne życie jest dość nudne. Gdy chodzi się do szkoły, to dużo się dzieje, a w wakacje nic jeśli się nigdzie nie wyjeżdża. Ja będę tylko w domu siedzieć, a moja siostra będzie w sierpniu do Zakopanego jechać. 
 

piątek, 12 lipca 2013

Jakie to wszystko męczące..

 Przez wakacje stałam się taka leniwa jak Shikamaru.. Całe dnie siedzę przed komputerem i oglądam anime. Na dwór wychodzę tylko wtedy, gdy mama się na mnie wkurwi i grozi wyłączeniem prądu. Nawet nie mam o czym postów pisać.. 
Nadal oglądam pierwszą serię Naruto. Połowy z tych odcinków to już nie pamiętam. Muszę sobie jeszcze Shippuuden'a po raz drugi obejrzeć.. 
Sakura, dlaczego jesteś taka głupia? Cały czas tylko Sakuke-kun. Mogliby ją w końcu zabić. Kurde.. Zapomniałam jak ona tam mówiła. Hmm.. *chwila zastanowienia* To było mniej więcej coś takiego: "Nie odchodź, Sasuke.. Jeśli nie możesz zostać tu dla mnie, to proszę, zabierz mnie ze sobą." No kurwa padłam. Z Icią się śmiałyśmy, że jak Mateusz będzie odjeżdżać do domu to mu taki tekst walnie. No, chyba by się chłopaczyna załamał.
 Mniejsza o to. W tym momencie oglądam Vampire Knight. Nie zmieniam zdania i nadal twierdzę, że Yuuki to idiotka, która uwiesiła się na Kaname. Zakończenie tego anime też mi się nie podoba. Ważne, że Aidou-senpai jest taki wspaniały i cudowny. *.*
Powoli zaczynam tracić wenę twórczą.
Muszę jeszcze wspomnieć o moim śnie. Bardzo się cieszę, że go pamiętam. Zdarza mi się to bardzo rzadko. A dokładniej, to śnił mi się Henry <3 i jeszcze zespół U-kiss. Ale mam radochę z tego powodu. 
Teraz hit dnia - mojej siostrze śniło się, że tańczyła na łące do piosenek disco polo ze swoim nauczycielem od gegry. :D
 

poniedziałek, 8 lipca 2013

Pochłonięta przez anime.

 Ne dodawałam postów, ponieważ zapomniałam, komputer mi się zacinał bądź klawiatura się psuła i nie wchodziły polskie znaki..

 Ostatnio byłam u Karoliny. Miałyśmy nocować w namiocie, ale okazało się zbyt zimno i spałyśmy w domu. Nie miałyśmy ciekawszych zajęć, więc oglądałyśmy pierwszą serię Naruto. Miło tak sobie powspominać egzamin na Chunina i inne rzeczy. Teraz jestem już przy 92 odcinku. Zastanawiam się teraz, ile razy mogę jeszcze płakać oglądając te same wątki?
Przed chwilką obejrzałam pierwszy odcinek Brothers Conflict. Podsumowując: O kurwości, co to miało być? Oczywiście fajni chłopacy i jedna głupia dziewucha. To jest jeszcze gorsze niż Amnesia. 
To jeszcze nie koniec  - jestem przy dziesiątym Code Geass i muszę stwierdzić, że to jest nudne. Trochę  to przypomina mi Guilty Crown, tylko niezbyt wciągające. Jednakże Lulu jest śliczny <3


Opatentowałam sposób, jak wyrzucić siostrę z pokoju, żeby swobodnie napisać posta. Wystarczy zacząć oglądać drugą serię Uta no Prince-sama. Naprawdę działa :D 
W sumie to jest strasznie głupie i żenujące, no ale od czasu do czasu można się zdołować. Aww.. Jak ja lubię krytykować  te "miłości i zauroczenia" w anime. 
Patrzę, patrzę i oczom nie wierzę. Czy to nie Leeteuk z Super Junior, który trzyma polską flagę? 
Kya! *.* 
Kocham Cię, Leeteuk. <3 Wymachuj tą naszą flagą na każdym koncercie. 


poniedziałek, 1 lipca 2013

Brak czasu na posty.

 Przez tą osiemnastkę Ingi zwaliło nam się na chatę dużo osób.. Nawet nie miałam kiedy i jak dodać posta. 
Dziś jest poniedziałek, a urodziny były w sobotę. Przyjechała Ania, Mateusz, Agata, Wiola, Paweł, Kamil i jeszcze osoby starsze (ciocie, babcie itp.). Dla "młodszych" (ale nie aż tak młodych, 18+) była impreza na dworze. Wystawiliśmy stół i sofy. Muzyka była puszczana  z laptopa, a Mateusz przywiózł z siedem głośników i bawił się w DJ'a. Ja i Karolina też na dworze siedziałyśmy, bo Ania jako jedyna nie miała chłopaka i dziwnie się sama czuła. Więc sobie siedziałyśmy i rozmawiałyśmy. Nie mogła sobie odpuścić i zrobiła mi kłosa na włosach. Zawsze gdy Anka przyjeżdża to mam trudne sprawy na żywo. Żali mi się jakie to ona ma problemy, że chłopak ją rzucił i w ogóle takie pierdoły. 
Około drugiej w nocy przenieśliśmy się do domu, a  wszyscy rozjechali się gdy już zaczynało być widno.  Mateusz i Ania u nas nocowali. Mat pojechał wczoraj a Anka prawdopodobnie w czwartek.
Teraz dorwałam się do kompa i obejrzałam nowy odcinek Naruto. Dokończę to chujowe Kokoro Connect i zacznę coś nowego.

Ania jest milsza od mojej siostry. Łóżko mi ścieli, odkurza dywan, sprząta. :D