piątek, 19 lipca 2013

Wakacyjne grillowanie.

Jutro jedziemy na grilla do cioci i wujka. Pewnie będzie nudno, no ale cóż ja mogę na to poradzić? Może będziemy oglądać z Karoliną jakieś anime.. Zobaczy się. 
 Rodzinne spotkanie będzie także w niedzielę. Przyjadą do nas goście. Nie przepadam za ich dziećmi, więc wybywam do pałacu. Wrócę dopiero w poniedziałek popołudniu. Całą niedzielę będę w Jadwisinie z Karoliną, a w poniedziałek albo z tatą do sądu jadę lub tam zostanę. Rodzice mi mówili, żebym sobie poszła pogadać z taką starszą panią która tam mieszka. Podobno jakaś wygadana kobieta, ale i tak nie wiedziałabym o czym z nią rozmawiać.
                                                                  
Pod wieczór chciałam wyjść na dwór, żeby kociaki nakarmić. Spojrzałam przez okno i zobaczyłam jakiegoś psa. Z początku nie wiedziałam, czy to nasz czy nie. Mamy jednego takiego psa, do którego nigdy nie chodzę. Jest już stary, ślepy i się go boję. Wiem jedynie, że jest czarny. Tamten też był takiego koloru, lecz gdy mu się przyjrzałam to jakiś Rottweiler. Aż bałam się z domu wyjść. 
Po jakimś czasie sobie poszedł. Chyba ktoś go porzucił. Tak mi się przynajmniej wydaje. 

4 komentarze:

  1. Hehe ;3 Fajny blog , ciekawie się czyta ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie piszesz no i masz śliczny blog <3 oczywiście obserwuję ;)

    trycatchyourlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie ciągle w pobliżu kręcą się jakieś porzucone psy ;/
    Ładne tło ;P
    Obserwuję ;)
    http://complywithyourdreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna grafika bloga i wspaniale piszesz ;) od teraz masz nowego obserwatora ;p
    http://tajemnicze-moce.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń