środa, 19 czerwca 2013

 Ostatnio wczułam się w oglądanie anime i jakoś wyszło, że nawet o dodaniu posta wczoraj zapomniałam.
Obejrzałam Oda Nobuna no Yabou. O takich rzeczach to ja mogłabym się uczyć na historii. Co mnie obchodzą jakieś pierdoły o królach polski i inne tego typu rzeczy? Polska szkoła jest nudna. Ponadto rozważałam ostatnio o mundurkach japońskich i doszłam do wniosku, że u nas w szkołach też można by je wprowadzić. Tylko jakieś ładne oczywiście. Nie trzeba się wtedy zastanawiać co na siebie włożyć. To zdecydowanie ułatwiłoby życie. 
Dzisiaj i wczoraj w nocy zaliczyłam dwie serie Yuru Yuri. Nawet nie spodziewałam się, iż to anime mi się spodoba. Szok. Co prawda trochę przesłodzone, ale mam miłe wrażenia po obejrzeniu tego. Trochę podobne do  Strawberry Panic. Nigdy nie zapomnę o tej głupocie xD To na zawsze zrujnowało moją psychikę.
Zauważyłam, że zniknęło sześć moich kociaków. Już myślałam, że pies coś im zrobił. Przeszukałam całe podwórko i znalazłam pięć z nich. Dwa "nowe" były na piwnicy. Żeby je nakarmić, to musiałam przedostawać się przez pokrzywy do pasa. Nie było to nic przyjemnego -.- Zosie były między górą desek. Je akurat łatwo było schwytać, bo nie są dzikie. 
Tylko jeden cały rudy mi gdzieś uciekł i nie mam pojęcia gdzie go szukać. 

Jak szaleć, to na całego. Jak obejrzałam przesłodzone anime, to teraz dodam równie słodzutką piosenkę. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz