czwartek, 30 maja 2013

Piękny dzień.

Zaczęłam oglądać Another. Strasznie mnie wciągnęło i prawie zapomniałam o dodaniu posta. Podobają mi się anime w tych klimatach. Coś mrocznego, tajemnicze zgony, klątwy. No i oczywiście nie ma głupich dziewczyn. Obejrzałam już 7 odcinków. 
 Dzisiaj nie miałam ciekawych zajęć. Jedynie oglądałam anime i poszłam wykąpać moją świnkę morską - Gertrudę. Polubiła kąpiele. Później puściłam ją, żeby sobie pobiegała, a potem nie chciała dać się złapać. Zdziwiło mnie, że ona tak szybko biega, bo gdy jest w klatce to tylko siedzi i nawet się ruszać nie chce. Poza tym słodko wygląda, gdy je trawę. Taki pyszczol ma fajny :3
Przeglądałam filmiki na yt i przypomniał mi się Jo Kwon i jego "dziwne" tańce. Dodam jeden fajny filmik, ale nie polecam go dla osób ze słabą psychiką. Zastanówcie się dwa razy, zanim go obejrzycie... 

wtorek, 28 maja 2013

Deszczowo.

 Za oknem brzydka pogoda. Pada deszcz i jest brzydko. Strasznie zmokłam, gdy wracałam ze szkoły. Mam nadzieję, że będzie cieplej, bo dość mam już tego zimna..

Wczoraj odkryłam, że mam lęk wysokości..
W końcu wiem, gdzie moja kotka wyniosła swoje kociaki. Wniosła je pod dach garażu. Chciałam zobaczyć, czy są całe i czy o ogóle wszystkie żyją. Mało nie umarłam jak zaczęłam po drabinie wchodzić. To było straszne -.- Weszłam do końca dopiero za drugim podejściem. Na szczęście wszystkie kociaki żyją i mają się całkiem dobrze. 


 Dziś jest już za późno, więc jutro wejdę na strych, bo Zoha tam swoje kociaki wyniosła. Mało jej miejsca, tylko akurat tam je musiała skryć. Problem w tym, że dostać się tam można tylko przez małe okienko. Jedynie po drabinie można tam wejść. Ale i tak najciekawsze jest to, tam nie ma podłogi, tylko są same deski. Potrzeba precyzji, żeby się tam przemieszczać. Ogólnie mamy bardzo ciekawy dom.


Właśnie przypomniało mi się, że na jutro mam umieć symbole z chemii. Na samą myśl o tym boli mnie głowa. 
Zamiast się uczyć, wolałabym obejrzeć jakieś anime. No ale cóż ja na to poradzę? Jak trzeba, to trzeba. Poza tym zbliża się koniec roku szkolnego i pasowałoby chociaż poudawać, że się uczę ^^ 


Ostatnio znajoma się mnie pytała, czy ja w ogóle rozumiem o czym są te piosenki, których słucham. Dość dziwne pytanie. Przecież nie słuchałabym ich, gdybym nie wiedziała o czym są. Potrafię obczaić tekst piosenki po obejrzeniu teledysku. Już doszłam w wprawy w k-popie. 

poniedziałek, 27 maja 2013

Zdjęcia z Londynu

Zdjęcia z wycieczki miałam dodać już wcześniej, ale musiałam je przejrzeć i pozmniejszać..


 Wczoraj byłam u Karoliny (bez szczególnego powodu) i uczyłam ją dziergać te bransoletki. Poza tym przeglądałam jej piosenki na telefonie. W większości były to Vocaloidy. Jakoś dało się słuchać..
Teraz planuję narysować moją OC. Nie wiem, czy mi się uda ale zawsze warto spróbować.

 Dzisiaj jest brzydka pogoda. Zimno i pada deszcz. Poza tym jestem chora i nie mam natchnienia do pisania postów..
Nie miałam ciekawszych zajęć, więc robiłam bransoletki z muliny. Całkiem szybko się je plecie. Mam już zrobione trzy. Ale każde zajęcie prędzej czy później może się znudzić, więc teraz oglądam anime. Najpierw siódmy odcinek Toaru Kagaku no Railgun, później najnowszy odcinek Naruto Shippuuden i zacznę Another. Lubię oglądać kilka anime na raz, bo wtedy jest ciekawiej i szybciej się ogląda. Później sobie poszaleję i obejrzę Code Lyoko ^^



sobota, 25 maja 2013

Bezsenna noc.

 W sobotę spotkaliśmy się w szkole o 18 i zaczęliśmy nasze zajęcia wychowania do życia w rodzinie. Z początku było ciekawie i zabawnie. Nasza rodzina zrobiła się większa niż przewidywaliśmy. Brzęczyszczykiewiczowie - takie było nasze nazwisko. Ja wybrałam sobie imię Naomi (jak zawsze). Poza tym muszę wspomnieć o Oli, która została moją kolejną siostrą na te dwa dni. Z tego co pamiętam, była jako Bożenka. Ogólnie dość dziwne te imiona sobie powybieraliśmy..
 Do północy oglądaliśmy jakiś głupi film. Nie byłam nim zainteresowana, więc poszłam spać. Później mnie obudzili bo się zachciało jakiś prób odwagi. Jakby mnie to obchodziło. Tylko zakłócili mój sen. Trzeba było przejść się korytarzem. Po tej próbie znów włączyliśmy jakiś film, ale nikt go nie oglądał i chciałyśmy iść spać. Chciałyśmy.. Tylko coś nam to nie wyszło bo chłopacy cały czas rozmawiali. Nie mogli siedzieć cicho tylko darli te mordy przez całą noc i w ogóle nie mogłyśmy usnąć. Wielokrotnie zwracałyśmy im uwagę, a oni i tak swoje. Miałam chęć wstać i im przypierdolić. 
Sporo osób z mojej klasy zna adres tego bloga. Dlatego jeśli ktoś jest niezadowolony z mojej opinii to mam to gdzieś. Nie obchodzi mnie to. Po prostu piszę to, co myślę.
Rano każdy poszedł do domu. Chociaż zajęcia miały trwać do 14. Wkurzyła mnie ta pani pedagog i nigdy więcej nie pójdę na taki nocleg do szkoły. Ona sobie poszła do swojego gabinetu i spała, a my musiałyśmy użerać się z tymi gadułami przez całą noc. 

Na poprawę humoru piosenka Boyfriend. 

 
Ja teraz oglądam sobie film "Szybcy i wściekli 5".

Jeszcze muszę dodać, że siostra zaspojlerowała mi, co będzie działo się w Naruto. Jej koleżanka czyta mangę, więc wie. Cóż, nie zdradzę Wam tego sekretu, ale radzę przygotować się na falę idiotyzmu ze strony Sasuke.  Ja mało ze śmiechu nie umarłam, jak się dowiedziałam co on będzie chciał zrobić. .

piątek, 24 maja 2013

Urodzinowy post

Bardzo dawno nie było ode mnie postów. Zaniedbałam was. W tym tygodniu miałam ostatnie dwa sprawdziany z czego się niezmiernie cieszę. Pod koniec tygodnia pani z polskiego rozchorowała się i miałam zastępstwa. Dzisiaj są moje trzynaste urodziny. Niestety dzisiaj przychodzi do mnie na noc znienawidzona córka przyjaciół rodziców . Jej tata wyjechał do Anglii, mama nad morzem i teraz ja ją muszę niańczyć. Masarania. Party Hard urządzam jutro z lodowym tortem. Doczekać się nie mogę :D.

                                                                                     Buziaki :* Wrona



                                                                                                                                     


                                                                                                                                                   

czwartek, 23 maja 2013

Tworzymy rodzinę.

 Dzisiaj dowiedziałam się, co dokładnie będzie na tym noclegu w szkole. Będziemy dzielić się na kilka grup i tworzyć rodzinę. Ja już swoją znalazłam. Więc: Dorota będzie mamą, Matylda tatą, ja ich adoptowaną córką (japonką oczywiście). Wiktoria jako moja siostra, a Zuzia będzie ciocią. Nie mogłam sobie darować, żeby nie dodać czegoś z Japonią. 
Poza tym jakaś próba odwagi.. Nie wiem o co chodzi, ale zapowiada się ciekawie.
 Miałam ambitne plany na sobotę. Planowałam sobie jakieś Another zacząć oglądać. No cóż, trzeba będzie to przełożyć. 

Ostatnio przypomniało mi się o Code Lyoko. Pamiętam te zabawy i wszystko inne z tym związane. To były dobre czasy. I na dodatek ten William.. ^^  Tylko trochę zapomniałam jaka tam była fabuła.



Jeszcze dodam piosenkę z Tokyo Drift. Ostatnio oglądałam ten film (pewnie po raz 10..) 

środa, 22 maja 2013

Nocowanie w szkole.

 Tym razem dla odmiany będą dwa zdjęcia Ren'a. Miałam gdzieś cały folder ze zdjęciami NU'EST ale gdzieś mi się zapodział.. Znalazłam tylko z Boyfriend, więc podzielę się z wami ich pięknem :3 

Tak jak podałam w temacie: z piątku na sobotę będziemy nocować w szkole w ramach wychowania do życia w rodzinie. Zapowiada się ciekawie, ale nie znam szczegółów (ja zawsze nic nie wiem. Dowiaduję się dopiero w ostatniej chwili)
 Zaczęłam dzisiaj oglądać To Aru Kagaku no Railgun, ale była burza i musiałam przerwać w połowie odcinka. Teraz muszę go skończyć. Następnie obejrzę Another, Torodora i Yuru Yuri - prawdopodobnie będzie żałosne, ale koleżanka mi kazała obejrzeć.
 Zauważyłam, że zaczyna mi odwalać gdy piszę z kolegą..  W końcu nie każdy ma takie głupie pomysły jak my i lepiej byłoby ich nie realizować. Chyba za dużo się anime naoglądaliśmy.
Gdy patrzę na Ren'a i bliźniaków to nawet na pisaniu posta nie mogę się skupić ^^
Teraz będę umierać z zachwytu przeglądając fotki Jo Kwangmina i Jo Youngmina.

wtorek, 21 maja 2013

 Jutro dodam kilka zdjęć z Londynu, bo przegrałam sobie je od Wiktorii. Swoje też muszę zgrać na komputer, tylko dzisiaj trochę mi się zacina. 

Jakieś pół godziny temu wróciłam z miasta. Nie musiałam autobusem wracać, bo ciocia mnie odebrała.
  
Dokonałam właśnie wielkiego odkrycia - koty lubią jeść warzywa. xD Sama się zdziwiłam, bo zrobiłam sobie kanapkę z pomidorem a do domu moja kotka wpadła i ją zjadła. To było dość dziwne.
Muszę jeszcze jakieś głupie ćwiczenia z polskiego zrobić -.- Jakby mnie obchodziły jakieś miłosne załamania Mickiewicza.   Ogólnie teraz na polskim jakieś pierdoły o miłości omawiamy.







Ostatnio przypomniało mi się, że kiedyś słuchałam fajnej piosenki GD i T.O.P'a ale niestety zapomniałam jej tytułu. Na szczęście jakoś udało mi się ją odnaleźć. 
 

poniedziałek, 20 maja 2013

Jutro szkoła.

 Dzisiaj nie byłam w szkole, ponieważ rano źle się czułam. Poza tym mieliśmy luźne lekcje, więc nic nie straciłam. 
Ogólnie udany dzień. Słońce świeci, ładna pogoda. Wcześniej trochę grzmiało, ale nie było to nic wielkiego. Przed deszczem zdążyłam jeszcze urwać trawę królikowi i śwince morskiej. Urwałam jeszcze parę gałązek bzu (rosną niedaleko naszego domu) ale Bambus mi zabrał i pogryzł te gałązki. (Dla niewtajemniczonych - Bambus to mój pies)
  

Stworzyłam swoją OC - Shinju. Julka mnie w to wciągnęła i teraz piszę z jej Floruśkiem. Ona mnie rozwala swoimi tekstami i aż czasami nie wiem co jej odpisywać. 
 Teraz się zastanawiam, czy nie pobawić się w fikcyjne nk. Pamiętam te noce spędzone przed komputerem, 300 stron komentarzy, 1500 zdjęć w galerii, kilka lat na tm samym koncie. Ale muszę przyznać, że kiedyś ludzie byli tam fajniejsi. Teraz wszystko się pozmieniało...


 

Jutro mam bardzo bogaty plan lekcji: na pierwszych trzech lekcjach polski, później na dwóch angielski zastępstwo i na szóstej lekcji w-f - też zastępstwo. Nauczyciele wyjechali na jakąś wycieczkę i połowy zajęć nie ma. 



 

niedziela, 19 maja 2013

 Rano musiałam wcześnie wstać, bo przyjechali do nas goście i się nie wyspałam.  Później nie mogłam usnąć. Muszę jeszcze odrobić lekcje i się spakować na jutro do szkoły. Właśnie zaczynałam oglądać Toaru Kagaku no Railgun S ale przyjechała Karolina i nici z moich ambitnych planów.  Będę musiała usunąć ją z listy autorów, bo w ogóle nie dodaje postów. Powiedziała, że jej się nie chce i na tym koniec. Dużo się dowiedziałam od niej..
  

Zdążyłam tylko obejrzeć nowy odcinek Naruto, ale i tak nie było tam nic ciekawego. Przez 50 odcinków to samo. Już wieje nudą w tym anime, no ale i tak nic na to nie poradzę.
Jutro pójdę zrobić zdjęcia kociakom. Już są całkiem spore i śliczne. Na razie nazywają się małe Zośki. Później je jakoś ciekawiej nazwę, bo na razie imię jest od ich mamy - Zofii. Prawdopodobnie będzie to coś w stylu Genowefa, Jadźka, Heniek itp. Zależy od ich płci.







Teraz zabiję Was słodziachnym teledyskiem Boyfriend  xD

sobota, 18 maja 2013

Znów na blogu!


 Dzisiaj wróciłam z Londynu. Jestem bardzo zadowolona, ponieważ wyjazd się udał. Co prawda było tam trochę zimno, ale jak mawiała przewodniczka Lucy - "Nie ma złej pogody, można być tylko źle ubranym". Trochę głupie, no ale cóż. Na szczęście ja wzięłam ciepłe ubrania, więc pogoda nie miała dla mnie większej różnicy.
 Więc wszystko od początku.. Najpierw jechaliśmy autobusem (gdzieś ponad 20 godzin). To było trochę męczące i trudno było usnąć, bo po pierwsze było niewygodnie, a po drugie przewodniczka nas w środku nocy budziła, żeby powiedzieć, że jest postój. No myślałam, że jej przypierdolę. Strasznie mnie wkurzała. Poza tym cały czas ktoś rozmawiał i prawie wcale nie spałam. Nie dało się po prostu. A po północy ktoś nas na granicy obudził i chcieli dowody sprawdzać.. 
Miałam za to czas na rozmyślanie o anime <3
Trafiła nam się najlepsza hostfamily - Lisa i Rob. Mieli ładny dom, wygodne łóżka i ogólnie było wszystko fajne. Na śniadanie były zawsze tosty z dżemem. Nie wiem, jak oni mogą codziennie jeść takie suchary. -.-
Przez te kilka dni zdążyłam polubić pana tatę, chociaż gdy drugiego dnia miał nas zabrać do domu, to nas nie poznał. Rozwalił mnie tym. 
Za to pani mama robiła dobre obiadokolacje. Mieli jeszcze trzech synów, ale jakoś nie było okazji ich poznać.. A zawsze chciałam mieć starszego brata. 
Niektórym trafili się hinduskie rodziny (nie zazdroszczę).


Ogólnie gdy spacerowaliśmy po londyńskich ulicach, to ja tylko przyglądałam się Azjatom. Oni są tacy śliczni. Nie mogłam od niektórych wzroku oderwać :3 

W drodze powrotnej podczas załadunku na prom widziałam yaoi na żywo xD No ale może pozostawię to bez zbędnego komentarza. (Otaku wiedzą, o co chodzi)..   Myślałam, że umrę ze śmiechu jak mi jeszcze Julka dowaliła sms'a "Gaarutek jest kochany". Jak można tak nazwać Gaarę? Ona mnie po postu rozwala. 
Muszę obejrzeć nowy odcinek Naruto i zobaczyć, co dzieje się z naszym Gaarutkiem. 

poniedziałek, 13 maja 2013

Powrót do szarej rzeczywistości

I znowu poniedziałek. Ależ ten weekend szybko minął!! Niestety przez ,, piękną'' pogodę nigdzie nie mogłam wyjść, więc niedzielę głównie spędziłam na komputerze. Od kilku dni zastanawiam się nad recenzjami animę na tym właśnie blogu, więc jeśli to czytasz, a chciałbyś coś takiego to napisz komentarz. Postaram się jak najlepiej przygotować do tych recenzji. Oczywiście to Ty decydujesz jakie anime mam ocenić. Naomi wyjechałam do Londynu, więc zostałam sama :(.


                                                                                                                  Buziak Wrona

niedziela, 12 maja 2013

Ostatni post przed wyjazdem.

Jak już wcześniej pisałam, jutro wyjeżdżam do Londynu.. Wrócę dopiero w sobotę, więc następny post będzie pewnie w kolejną niedzielę. Szkoda, że nie będę mogła  nic pisać, bo już przyzwyczaiłam się do tego. Mam nadzieję, że przez te kilka dni nie zapomnicie o blogu i będziecie tu wchodzić. Notki nadal będą dodawane przez Wronę.
Jakąś godzinę temu wróciłam z zakupów. Musiałam kupić sobie jeszcze parę drobiazgów. Walizkę też mam już prawie spakowaną.




                                                    
Poza tym mam kolejne cztery kociaki. Są biało-rude i wczoraj się urodziły. Nawet na oczy jeszcze nie widzą.


sobota, 11 maja 2013

Wczoraj nie dodałam posta, bo po prostu zapomniałam..
Poza tym byłam zażenowana i  zdołowana. Nauczycielka od polskiego wzięła nas na konkurs recytatorski. Już wolałabym się uczyć, niż oglądać takie głupoty. To miała być sztuka? - Przecież wiadomo, że sztuką jest wybuch.! (wszystko zwrócone ku anime <3 )
Nie wiem, jak komuś mogły się podobać te wiersze. Niektórzy ludzie mają naprawdę dziwny gust.
Ostatnio zaczęłam oglądać Melanholię Haruhi, ale nie mogłam znaleźć dalszych odcinków z polskimi napisami. Dlatego właśnie zaczęłam oglądać Winx. Pamiętam te czasy jak się miało te konta czarodziejek na nk. To było żałosne, ale fajne. Lecz z pewnością do tego nie wrócę.
Teraz przeglądam historię oglądania na yt i znalazłam sporo fajnych piosenek.

piątek, 10 maja 2013

Jak ja kocham weekendy !!

Nareszcie piąteczek !! W tym tygodniu miałam strasznie nawalone sprawdzianów i dlatego nie było ode mnie postów. Przez kilka dni siedziałam z nosem w podręcznikach i zakuwałam. Oczywiście rezultat nie był najlepszy :D. Ach te słoneczne dni.. Jednak nie mogę się opalić!! Ciągle jestem jeszcze blada po zimie i jak najszybciej chcę się tego pozbyć. Chmury zasłaniają słońce -.-. Jutro wybieram się na przejażdżkę nowym rowerem. Trzymajcie kciuki, abym nikogo nie przejechała, bo dawno nie jeździłam. Raz uderzyłam w samochód i zrobiłam sobie siniaka . Kobieta, która prowadziła auto nic mi nie zrobiła ( i dobrze ), choć poobijałam jej maskę :D, więc wsiadłam na rower i czym prędzej odjechałam pozostawiając ją w szoku :D.
Ciekawe czy jutro będzie burza ?! :)
Całusy :*                                                                                                                    Wrona                                             
                                             

czwartek, 9 maja 2013

Dzisiaj nauczyłam się robić bransoletki z muliny. Robiliśmy je na zajęciach technicznych, ale mnie koleżanka nauczyła na religii (bo i tak oglądaliśmy jakiś badziewny film). Poza tym dzieliliśmy się do pokoi w Londynie. Zapowiadało się tak fajnie, a ja muszę być w domu z Gabrysią, Mają i Wiktorią. Chyba gorzej trafić nie mogłam. My nawet sobie głupiego "cześć" sobie nie mówimy.  Czyli w stylu Shikamaru - upierdliwa sytuacja.  -.-
Teraz będę musiała przejrzeć swoją szafę i powybierać ubrania, które ze sobą zabiorę. Przydałoby się trochę tych ciuchów poukładać, bo nigdy nic nie mogę znaleźć w mojej magicznej szafie. 
W moich dzisiejszych planach kolejne jest wyjście na dwór i poszukanie kociaków, bo kotka je gdzieś wyniosła. Później może się trochę pouczę z fizyki..  Chociaż wolałabym obejrzeć jakieś anime. 

Wrona ma teraz sporo nauki, więc nie będzie mogła dodawać postów, a Sharon jest po prostu leniwa i jej się nie chce.

środa, 8 maja 2013

Rozstanie z anime na tydzień.

 Nie wiem, jak wytrzymam tydzień w Londynie bez anime.. To będzie straszne. Chociaż mogłabym wziąć laptopa, ale nie chce mi się go dźwigać.
Będę chodzić po londyńskich ulicach jak Sebastian czy Ciel. xD

Kilka dni temu skończyłam oglądać Death Note. Bardzo mi się podobało - szczególnie dwa ostatnie odcinki. Nawet polubiłam Near'a. Z początku wydawał mi się dziwny, ale po paru odcinkach przekonałam się do niego. 
Teraz zaczynam oglądać Melancholię  Haruhi Suzumiyi. Jestem co prawda przy drugim odcinku, ale już mi się podoba.
Później zamierzam po raz trzeci czy czwarty obejrzeć K-project i już nie mogę doczekać się drugiej serii. Następnie przyjdzie czas na Toaru Kagaku no Railgun S. No cóź, moja lista jest dość długa więc nie będę wszystkiego wymieniać.

 Ogólnie dzisiejszy dzień był całkiem fajny. Nie licząc dwóch lekcji wychowania fizycznego. Na pierwszej grałyśmy w siatkówkę, a na drugiej w piłkę nożną na dworze. W mojej szkole jest hala, sala gimnastyczna, siłownia, boisko na dworze i sala do tańca. Czyli sporo rzeczy możemy robić na w-f'ie. 

Gdy wracałam do domu, to odbyłam chyba najdłuższą rozmowę telefoniczną w moim życiu (trwała prawie 5 minut). Nie sądziłam, że tak łatwo będzie mi się rozmawiało z Julią - osobą której nigdy w realu nie spotkałam. Jestem tym zdziwiona. Zazwyczaj moje połączenia trwają po 4-5 sekund. :3

wtorek, 7 maja 2013

Słoneczny dzień.

 Rano zapowiadało się na deszcz, ale teraz jest już słonecznie i cieplutko ~ Cieszę się, że w końcu jest ładna pogoda.
Trochę mnie nogi bolą i jestem zmęczona. Opiszę w skrócie mój dzień:
~ Rano jechałam rowerem kilometr na przystanek autobusowy. Pojechałam do szkoły i musiałam przejść jeszcze nieduży kawałek drogi.
~ Następnie miałam 3 godziny polskiego, 2 angielskiego.
~ Później był w-f i biegałyśmy na ocenę przez 12 minut. Przebiegłam 1,6 km.
~ Po lekcjach musiałam iść kilometr na dworzec i wrócić autobusem do domu.
~ No i potem tylko kolejny kilometr żeby dojechać do domu rowerem.
Czyli mój typowy dzień - dużo chodzenia.

Teraz mi się przypomniało coś, czego nie pisałam wczoraj w poście.
W niedzielę byłam z rodzicami i siostrą u naszej rodziny. Jakieś 3-4 lata tam nie byliśmy. Ja to w ogóle tych ludzi nie kojarzę, a trzeba się było z nimi witać, wyściskać ;/ Jak ja tego nienawidzę.. Zdałam sobie sprawę, że nie znam większości osób z naszej rodziny.
Później pojechaliśmy do babci (którą znam :3 ) i tak jakoś cały dzień zszedł. 

Teraz jak przeglądam bloga, to zauważyłam, że nie ma śladu po Sharon i Weronice. Będę musiała do nich napisać i sprawdzić, co się z nimi dzieje. 

poniedziałek, 6 maja 2013

Nareszcie wpis.

Przepraszam, że przez tyle czasu nie było żadnych postów, ale miałam sporo zajęć i w ogóle nie włączałam komputera przez ostatnie dni..


 Przed chwilą byłam na dworze, bo jakiś bezpański pies biegał u nas po podwórku. Chcieliśmy go przygarnąć lecz nasz pies go pogonił i tamten gdzieś uciekł. Szkoda, bo był naprawdę piękny.
Poza tym mam 3 małe kociaczki. Teraz mają dwa czy trzy dni i są naprawdę urocze. Jeden jest cały rudy, drugi biało-czarny, a trzeci szary.

A teraz pomijając temat zwierząt..
Powoli zaczynam się pakować. Jadę do Londynu 13 maja - wycieczka klasowa. Już nie mogę się doczekać! Na pewno będzie świetnie. Powrót jest 18 maja. Najfajniejsze jest to, że będziemy zakwaterowani u rodzin brytyjskich, żebyśmy rozmawiali ze sobą po angielsku. Prawdopodobnie będą tam jakie osoby w naszym wieku.
Na pewno będę robić dużo zdjęć, a później je tu wstawię.


Teraz dokończę oglądać Death Note. Zostały mi tylko cztery odcinki.


czwartek, 2 maja 2013

Majówka rozpoczęta.

Wczoraj rozpoczęłam majówkę razem z Karoliną (Sharon) od grillowania. Początkowo miało być ognisko, ale stwierdziłyśmy, że nie chce nam się tak daleko iść. Zbudowałyśmy grilla z cegieł, ale coś nam nie wychodziło, bo cały czas węgle gasły -.- No ale jakoś tam się udało. 


Ważne, że kiełbaski wyszły dobre ;p

Poza tym uczyłam się jeździć na wrotkach. W sumie to całkiem dobrze mi szło. Tylko gorzej było z wstawaniem i siadaniem.