sobota, 25 maja 2013

Bezsenna noc.

 W sobotę spotkaliśmy się w szkole o 18 i zaczęliśmy nasze zajęcia wychowania do życia w rodzinie. Z początku było ciekawie i zabawnie. Nasza rodzina zrobiła się większa niż przewidywaliśmy. Brzęczyszczykiewiczowie - takie było nasze nazwisko. Ja wybrałam sobie imię Naomi (jak zawsze). Poza tym muszę wspomnieć o Oli, która została moją kolejną siostrą na te dwa dni. Z tego co pamiętam, była jako Bożenka. Ogólnie dość dziwne te imiona sobie powybieraliśmy..
 Do północy oglądaliśmy jakiś głupi film. Nie byłam nim zainteresowana, więc poszłam spać. Później mnie obudzili bo się zachciało jakiś prób odwagi. Jakby mnie to obchodziło. Tylko zakłócili mój sen. Trzeba było przejść się korytarzem. Po tej próbie znów włączyliśmy jakiś film, ale nikt go nie oglądał i chciałyśmy iść spać. Chciałyśmy.. Tylko coś nam to nie wyszło bo chłopacy cały czas rozmawiali. Nie mogli siedzieć cicho tylko darli te mordy przez całą noc i w ogóle nie mogłyśmy usnąć. Wielokrotnie zwracałyśmy im uwagę, a oni i tak swoje. Miałam chęć wstać i im przypierdolić. 
Sporo osób z mojej klasy zna adres tego bloga. Dlatego jeśli ktoś jest niezadowolony z mojej opinii to mam to gdzieś. Nie obchodzi mnie to. Po prostu piszę to, co myślę.
Rano każdy poszedł do domu. Chociaż zajęcia miały trwać do 14. Wkurzyła mnie ta pani pedagog i nigdy więcej nie pójdę na taki nocleg do szkoły. Ona sobie poszła do swojego gabinetu i spała, a my musiałyśmy użerać się z tymi gadułami przez całą noc. 

Na poprawę humoru piosenka Boyfriend. 

 
Ja teraz oglądam sobie film "Szybcy i wściekli 5".

Jeszcze muszę dodać, że siostra zaspojlerowała mi, co będzie działo się w Naruto. Jej koleżanka czyta mangę, więc wie. Cóż, nie zdradzę Wam tego sekretu, ale radzę przygotować się na falę idiotyzmu ze strony Sasuke.  Ja mało ze śmiechu nie umarłam, jak się dowiedziałam co on będzie chciał zrobić. .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz