piątek, 13 grudnia 2013

Dawno nie pisałam..

Strasznie dawno mnie tu nie było.. Jakoś się rozleniwiłam i nie chce mi się pisać. Ale baaardzo dużo się działo.
Zacznijmy od początku, czyli mojego szkolnego, nudnego życia. Był jakiś sprawdzian z geografii, na który nic nie umiałam. Na plastyce rysowaliśmy pracę, której tytuł to było coś o zielonej rodzinie. Ja narysowałam zielone stworki z mordkami osób z Heatlii. Ale to było śmiechowe. Szczególnie Anglia i Ameryka byli świetni (^.^) Teraz podziwiajcie mojego kochanego Amerykę. Fotkami yaoi może nie będę was raczyć..


Ostatnio na polskim uczyliśmy się trenów Kochanowskiego. Przerobiłam to na wersję Hetali, bo mam doła po skończeniu serii.
Tak się moje dzieło zaczyna: ,,Wielkieś mi uczynił pustki w domu moim, mój drogi Anglio tym zniknieniem swoim. ." Później mam też o jego sarkastycznym śmiechu :D
Razem z Dorotą zaczęłyśmy też pisać piosenkę o Hetalii. Ah, nie ma to jak ten nasz talent. 
 Teraz przejdźmy do innego tematu.. Miałam wypadek, ale spoko, nie martwcie się, ja ciągle żyję i mam się dobrze. Chociaż niewiele brakowało i zapewne leżałabym teraz w szpitalu. 
Jechałam samochodem z mamą i siostrą (wracałyśmy po odebraniu jej z bursy). Przy skręcie do naszego domu uderzył w nas inny samochód.  Prawie zawału dostałam o.O Ja sobie siedzę, rozmyślam co będę oglądać jak wejdę do domu, a tu ktoś w nas przyjebał. Przód samochodu mamy skasowany. Później jeszcze ten gość się wykłócał, że to nasza wina i w ogóle. Jeszcze na niego nakrzyczałam, bo mnie strasznie wkurzył. W ogóle nie patrzył jak jedzie. 
Później była policja, potwierdzałam jak to było. Okazało się, że to nie nasza wina. Gość dostał mandat i odpuścił.
I taka to była historia. Nieprawdopodobna, a jednak.  Są wrażenia, są. Jeszcze ten samochód uderzył w nas od strony, od której siedziałam.

wtorek, 29 października 2013

Smutno, smutno, smutno..

Na początek te weselsze wieści.. 
Ostatnimi czasy zaczęłam oglądać Fairy Tai. Muszę przyznać, że mi się spodobało. Już znalazłam mojego ulubionego bohatera. A mianowicie jest nim Loki. Za każdym razem powala mnie swoimi tekstami, np. ,,Bariera między człowiekiem a duchem nie jest żadną przeszkodą w obliczu naszej miłości"albo ,,Jesteś naprawdę piękna. Muszę patrzeć na ciebie przez okulary przeciwsłoneczne, bo jeśli je zdejmę to na bank mnie oślepisz". O dziwo dziewczyny mnie nie wkurwiają o.O Mam na to kolejny cytacik: ,,Ludzie, którzy ronią łzy za swoich przyjaciół nigdy nie zostaną odrzuceni przez Fairy Tail" - Lucy.

 Dzisiaj byliśmy w kinie na jakimś filmie historycznym. Za bardzo się nie wczuwałam, ale jak usłyszałam "czerwony żniwiarz" to od razu skojarzenia z anime. Grell jest wszędzie ^.^


Przechodząc do tych smutnych wieści.. Zrobiłam coś strasznego. Podkusiło mnie i obejrzałam 308 odcinek Bleacha i.. to był pierwszy raz, kiedy rozpłakałam się przy oglądaniu tego anime. Dlaczego? Dlaczego zawsze umierają moi ulubieni bohaterowie? Gin był epicki. Taka mała nadzieja dla tego beznadziejnego anime, ale oczywiście, jak ktoś jest piękny, cudowny, boski, zajebisty to trzeba go uśmiercić. To główna zasada wszystkich serii. Aizen, ty skurwysynie nie wybaczę ci tego! Moje życie straciło sens.
Jeszcze te jego ostanie słowa: ,,Jeśli jutro miałabyś się zmienić w węża i zaczęła pożerać ludzi, a tymi samymi ustami, którymi ich pożerałaś, wykrzyczeć do mnie "kocham cię!" czy wciąż byłbym w stanie powiedzieć "kocham cię" w ten sam sposób co dziś?" 

On był takim wspaniałym przyjacielem Rangiku. Chciał zostać Shinigami, żeby ona już nigdy nie musiała płakać. 
Jestem tak załamana, że mam ochotę skoczyć z balkonu jak w Diabolik Lovers. 

wtorek, 15 października 2013

Podjęłam dzisiaj ważną, życiową decyzję.

Porzucam oglądanie Bleach'a. To już robi się zbyt żałosne i przesadzone. Inoue jest o wiele gorsza od Sakury. Miałam nadzieję, że ją zabiją a tu nic. Było tylko ciągłe 'Kurosaki-kun, uratuj mnie' a on zmartwychwstał. Już mnie do cholery szlag z nią trafia. Już mogę znieść to 'Sasuke-kun' Sakury, ale ona przesadza. Z całej serii podobał mi się tylko Urahara, Grimmjow i Ulquiorra.
Mniejsza o to.. Przed chwilą obejrzałam film Bleach Diamond Dust Rebellion. Oglądałam tylko i wyłącznie ze względu na Toushiro. Jestem w szoku, bo nawet mi się spodobał. Jak Ichigo nie wpierdziela się na pierwszy plan, to jest idealnie.


W sobotę pomalowałam sobie końcówki włosów i grzywkę na czerwono. Właściwie to siostra pomalowała mi je nawet nie pytając mnie o zdanie. Stwierdziła, że tak będzie ciekawiej.  Teraz mam dylemat.. Chciałabym pomalować sobie całe na rudo, ale wtedy będzie mi się kojarzyć z tą głupią Orihime. Więc może całe na czerwono pomaluję? Oooo. Wtedy będzie kojarzyć mi się z Kushiną Uzumaki. To jest myśl! Będzie mi przypominać, jaką wspaniałą i odważną osobą była. Poza tym będę mogła zrobić cosplay Grell'a!
Mój kochany Xerxes.
Teraz ponarzekam sobie na wypracowanie z polskiego.. Na lekcji mieliśmy do wyboru opisać obraz albo napisać streszczenie. Wybrałam opis - i co wyszło? Miałam napisać o stateczku, który sobie na morzu pływał. No myślałam, że podrę ten obrazek. Po jaką cholerę mam opisywać takie głupoty? Ale to wszystko wkurzające. Co za beznadzieja. Zaraz złapię doła.
(Problematyka Shikamaru ^.^ )
Zajęło mi to pół kartki, a jak skończyłam to sobie pisałam porównanie Bleacha i Naruto. Tego mi wyszły dwie kartki. o.O

wtorek, 8 października 2013

Lajtowy dzień

"Nie ma to jak lajtowy początek lajtowego dzionka.. "
Dzisiaj nie byłam w szkole. Była wycieczka do Olsztynka czy gdzieś tam i z jakąś inną klasą były lekcje, więc nie poszłam. Przynajmniej mogłam pospać sobie do południa.
Nawet się poświęciłam i wyszłam na dwór. Musiałam trawę dla królika urwać. Aż mnie głowa od tego świeżego powietrza rozbolała -.- Jak wracałam z łąki to przeszłam przez lasek i znalazłam grzyby. Nawet nie pomyślałabym, że tam grzyby będą. Przeszłam się po lesie i sporo tych grzybków znalazłam. Co prawda pod koniec zbierania straciłam orientację gdzie się znajduję. Ale jakoś ogarnęłam w którą stronę iść. 
Następnym razem jak będę iść do lasu, to zwiążę włosy.. Trochę się zaczepiają jak są rozpuszczone.

Poza tym co ja mogłam robić? Oczywiście oglądać anime. Nadal walczę i jestem przy 214 odcinku Bleach'a. Chciałabym to już skończyć i zacząć coś innego. Nie wiem, co mnie naszło na tasiemca. 

 Na polski musiałam przeczytać kawałek Homera. Już bym sobie odpuściła po pierwszych słowach: "Gniew, bogini, opiewaj Achilla, syna Peleusa..." Po co my w ogóle mamy to czytać? W tym tygodniu będziemy przerabiać książkę "Stary człowiek i morze." Już mi się z tytułu nie podoba, ale nawet nie wypożyczyłam tej książki jeszcze.
Poza tym moja kuzynka, Karolina chodzi do podstawówki do szkoły tam gdzie ja chodziłam. Przyniosła mi jakieś zaproszenie i powiedziała, że nauczyciel od historii jej to dał, żeby mi przekazała. Ja w ogóle nie wiem, o co chodzi, no ale czytam. "Ktoś tam, ktoś tam, ktoś tam mają zaszczyt zaprosić na Koncert jubileuszowy z okazji I rocznicy nadania szkole w Płocochowie imienia..." Dobra, dalej pisać nie będę. Zastanawiałam się, z jakiego powodu ja to zaproszenie dostałam, ale przypomniałam sobie że brałam udział w konkursie w tamtej szkole i któreś miejsce zajęłam. To ma być podsumowanie tych konkursów. 

I tak nie mam zamiaru tam iść..

niedziela, 6 października 2013

Cały weekend się nudziłam. Nie robiłam nic poza oglądaniem Bleach'a. Już szlag trafia z tym cholerstwem. Najchętniej już skończyłabym to oglądanie, ale moja siostra mi mówi, że jak przez dwa tygodnie obejrzałam 190 odcinków to reszta już szybko pójdzie. Poza tym przelotnie ogląda razem ze mną. Oczywiście muszę jej tłumaczyć kto jest kim, dlaczego walczą i o co w ogóle w tym wszystkim chodzi.
Cała seria opiera się na tym, że Ichigo biega wszędzie z Zangetsu i wszystkich pokonuje. Nie ważne czy kapitan czy Espada. Trochę żałosne już zaczyna się robić.

Zdałam sobie sprawę, że niedługo będą święta. Już nie mogę się doczekać <3

czwartek, 3 października 2013

Czwartek

Czas zacząć nocny seans anime! Wyspałam się, więc można zaczynać. O 16 wróciłam do domu i później spałam do 21. Teoretycznie powinnam uczyć się do kartkówki z historii, ale muszę obejrzeć nowy odcinek Naruto. Będzie tam mój kochany Itachi <3 Ja chcę mieć starszego brata ! 
Itasiu, nie przeżyję, jak po raz drugi odejdziesz... 
Ostatnio na polskim pisaliśmy rozprawkę o tym, że podróże kształcą. Dodaliśmy coś o tym, że jak pojedzie się do Japonii, to będzie szok kulturowy. Jest inna tradycja, architektura itp. Oczywiście ktoś rzucił hasło anime i określił jako "chińskie bajki". Ludzie, ogarnijcie się. Co do cholery mają Chiny wspólnego z anime? 
Ksiądz kolejny. Oczywiście twierdzi, jakie to wszystko jest złe. Najlepiej zamknąć się w chałupie i tylko się modlić.  Po co doszukiwać się czegoś złego w Pokemonach? Co wy macie do Pikachu ? Jeśli czegoś nie oglądaliście, to nie wypowiadajcie się na ten temat. ( jestem obrońcą bezbronnych Pokemonów ^.^ )
Dziś byliśmy na jakimś przedstawieniu w akademii humanistycznej. W ogóle nie ogarniam o czym to było. Z tego co mi Dorota później powiedziała, to jakaś dziewczyna ćpała i miała schizy - to tak w skrócie. Siedziałam na uboczu, z zamkniętymi oczami rozłożyłam się na krześle i przysypiałam.
Gdyby zrobili coś na podstawie anime, to byłabym bardziej zainteresowana. 

wtorek, 1 października 2013

Dawno, dawno, dawno nie pisałam. Podejrzewam, że straciłam już mój talent do pisania, ponieważ gdy tylko otwieram bloga, to opuszcza mnie cała wena twórcza.
Na początek ciekawostka: Założyłam bloga dlatego, bo mam bardzo słabą pamięć i nie wiem już, co się działo na przykład  tydzień temu. Ogólnie miał to być cichy, niepopularny blog, a teraz większość moich znajomych go czyta. Jak nie dodaję postów to wszyscy się czepiają -.-
W kwietniu 2013 roku dodałam pierwszego posta, więc jak jeszcze trochę wytrwam to za jakiś czas będzie rok odkąd zaczęłam tu pisać.
W mojej szkole ogłoszony został konkurs na plakat promujący jakiś obcy język. Pierwsze o czym pomyślałam, to japoński oczywiście. Mam zamiar niedługo się za to zabrać, ale z moim zapałem to do końca roku się nie wyrobię  Na razie wymyślam go sobie w mojej głowie zapełnionej przeróżnymi anime. Może zrobię plakat japońsko-koreański.
Na wychowaniu fizycznym grałyśmy w siatkówkę. Jak Dorota mi przywaliła piłką w palec, to do teraz mnie boli i  zginać go nie mogę ^.^ 

Teraz mi się przypomniało, że nie mam żadnego zdjęcia Juliana i Kamusia (moje psiaki). Muszę im focie porobić dopóki są małe i słodkie. No, może nie takie małe. Na ręce już ich wziąć nie mogę, bo są za ciężkie. Właśnie mi się baterie do aparatu ładują. Jak mój komputer się nie obrazi i będzie chciał fotki zgrać, to wam pokażę.

Na koniec pochwalę się, że dzielnie trwam przy oglądaniu Bleach'a. Jestem przy 145 odcinku. Trochę zanudza, no ale oglądam tylko ze względu na Ulquiorra'e ( no i weź człowieku odmień to jego imię -.- ) i Grimmjow'a.  
Jaegerjaquez - takiego zrytego nazwiska jeszcze w życiu nie słyszałam. 
Grimek w słodziachnej wersji <3 Kawaii ~
Spodobało mi się pisanie różnymi kolorkami .:.

poniedziałek, 23 września 2013

Dni patrona miasta.

Wczoraj byłam na dniach patrona miasta. O 14 zaczęły się występy. Nasza szkoła też brała w tym udział. Śpiewali, tańczyli.. W sumie nic szczególnie nadzwyczajnego, ale jak zobaczyłam te stroje to śmiechu powstrzymać nie mogłam. :D
Później o 21  był koncert Enej. Sporo ludzi się zebrało, więc jak stałam na końcu to nie za wiele było widać. Wcześniej jak dopiero przyjechali to mieli próbę i widziałam z bliska jak dwie piosenki grali. Mieli psycho fanki. Aż obciach było koło nich stać -.-
Coś mnie właśnie naszło i zaczęłam oglądać Junjou Romantica. Jak to oglądam, to aż ze śmiechu płaczę. Teraz zabiję was cytatem z trzeciego odcinka. : ,,Płakałeś, kiedy zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia... ale chcę widzieć, jak się uśmiechasz."  Ah, ale to wzruszające *.*
Normalnie aż się boję puścić ciąg dalszy. xD
Pierwsze dwa odcinki ogarnęłam, ale później to już te postacie wydawały mi się takie same i w ogóle nie wiem kto jest kim.

czwartek, 19 września 2013

Czwartek

Nie było dziś nic szczególnie ciekawego. Pisaliśmy kartkówkę z muzyki i oczywiście nic nie umiałam. We wszystkim strzelałam. W ogóle nie bardzo ogarniam te wszystkie nutki, cyferki i inne badziewia.
Po raz pierwszy spodobał mi się szkolny podręcznik. Gdy zobaczyłam, że na geografii będziemy uczyć się o Azji i Japonii to byłam wniebowzięta. Później zaciesz do końca lekcji miałam. W końcu będą zajęcia, które mi się spodobają.
Gdy wróciłam ze szkoły, to oczywiście wzięłam się za oglądanie anime. Dokładniej, to jestem przy siedemdziesiątym odcinku Bleach. Raczej długo mi się zejdzie zanim skończę tą serię.
 Ichigo jest baaaardzo podobny do Naruto. Zawzięty, nie poddaje się, przyjaciele na pierwszym miejscu. Przypomina mi stare, dobre czasy kiedy włączyłam pierwszy odcinek Naruto i od razu się zakochałam. Ile to było płaczu przy krwawych momentach. jak prawie zabili moje ulubione postacie lub poświęcali swoje życie w obronie najbliższych. W ogóle zanim zaczęłam oglądać anime to nic mnie nie wzruszało, wszystko olewałam.. Teraz kiedy zobaczę jakieś smutne momenty z jego dzieciństwa to nie mogę łez powstrzymać. Zmienił moje życie można powiedzieć.
Ostatnio płakałam, gdy Iruka powiedział coś takiego: "Do Naruto mam ogromny szacunek. Zawsze daje z siebie wszystko. Jest trochę niezdarny, przez co nie wszyscy go doceniają. Zdążył już nauczyć się, co to prawdziwy ból. Przestał być potwornym lisem."
Gdy usłyszę takie wspaniałe słowa, to później zasnąć ze wzruszenia nie mogę.
Na angielski mamy zadaną pisemną pracę. Opiszę mój pierwszy raz, kiedy zobaczyłam tego wspaniałego shinobi. Mój autorytet.

środa, 18 września 2013

Ohayo ~

Dziś trochę ciekawostek o życiu szkolnym w Japonii..

Ostatnio ciekawiło mnie, jak jest w japońskich szkołach. Poszukałam trochę i zaspokoiłam swoją ciekawość. >.6
Rok szkolny rozpoczyna się w kwietniu, a kończy w marcu. 
Tak samo ja u nas sześć lat w podstawówce i trzy w gimnazjum są obowiązkowe. 
Średni dzień w szkole trwa sześć godzin. 
Jeśli chodzi o wakacje, to sześć tygodni w lecie i dwa tygodnie w okresie zimowo-wiosennym. Jedynym minusem jest to, że sensei zadaje im pracę domową. 
W większości szkół mundurki są obowiązkowe. 

Teraz szokująca wiadomość dotycząca Korei: uczniowie chodzą do szkoły od ósmej rano do północy. Chyba nie będę narzekać na zbyt dużo lekcji.  

Muszę jeszcze odrobić zadania domowe i nauczyć się na kartkówkę. Sayo ~ 

 

czwartek, 5 września 2013

Znowu szkoła.

Moje cudowne wakacje się skończyły i znowu trzeba wracać do szkoły. Na razie nie ma za wiele do nauki, ale potem trzeba będzie się wziąć za dobre oceny. Muszę mieć wspaniałe oceny jak te wszystkie utalentowane bohaterki z anime ^.^ Przynajmniej mam jakąś motywację na początek roku.


Podczas wakacji obejrzałam Soul Eater. Jednym słowem zajebista seria. Death the Kid wymiata :D Symetria przede wszystkim. Kiedyś na pewno obejrzę to po raz kolejny.
Nigdy nie przypuszczałabym, że zacznę oglądać Bleach. Byłam nieco uprzedzona, ale okazało się całkiem fajne. W sumie to trochę przypomina Naruto.. Ale oczywiście z nim nikt nie może się równać. Dzisiaj wychodzi nowy odcinek. Już nie mogę się doczekać. 

Wracając do tematu szkoły - nie mogę przeboleć, że na geografii uczymy się o Afryce, a nie o Azji. Dlaczego to takie niesprawiedliwe? Nie chcę się uczyć o czymś, co mnie w ogóle nie interesuje -.- 
Zamiast uczyć się o Afryce, chcę o Azji, zamiast niemieckiego, uczyć się japońskiego, a zamiast beznadziejnych robótek na plastyce, wolę rysować mangę.

piątek, 16 sierpnia 2013

Koniec z brakiem wpisów.

Ostatnio zrobiłam sobie wakacyjną przerwę od bloga. Nie działo się nic szczególnie ciekawego przez ten czas.


Jeszcze raz Shippuudena od początku zaczęłam oglądać.  To już jest wkurzające, bo cały czas tylko Sasuke i Sasuke.. Teraz w nowych odcinkach to już ciekawsze akcje są.


Niedawno miałam trzy malutkie zajączki w domu. Niestety, tylko na chwilę. Później je wypuściłam na pole, żeby na wolności żyły. Mam ich zdjęcia, więc jeżeli mi się poszczęści i komputer się nie zatnie to je zgram.

Wczoraj nocowałam u Karoliny. Odwalił nam głupi pomysł, żeby spać na sianie. Ale trzeba było wejść po drabinie i to nie było już fajnie. Weszłam do połowy i dalej nie dałam rady. Nie wiem, dlaczego mam taki lęk wysokości, ale aż mi się płakać chciało. Kiedyś nie przeszkadzały mi takie rzeczy. 
Potem przeniosłyśmy się do mnie. Uczyłam się jeździć na rolkach. W sumie nie szło mi tak tragicznie.. Do północy oglądałyśmy anime i przeglądałyśmy nyan'a. 
Mam ambitny plan, żeby przesłuchać listę piosenek wszystkich koreańskich zespołów, które zadebiutowały w 2012 roku. To będzie taki wstęp do tego, co mnie ominęło. Następnie obejrzę dramę Ouran High School Host Club i anime Karneval.

wtorek, 30 lipca 2013

 Chwilę temu wróciłam do domu. Byłam z mamą u cioci. W końcu odzyskałam moją bluzkę, którą pożyczyła ode mnie Aga. 
Chodziłyśmy z Karoliną po dworze i nie wiem, jak oni mogą  hodować gęsi. One są takie straszne. Gdy leciały w moją stronę to ja zaczęłam biec. Traumatyczne przeżycie. Są jeszcze straszniejsze od naszych kogutów..
Wymyśliłam imię dla mojego szczeniaka. Z początku miał być Edward, ale teraz wybrałam dwa i nie wiem, które będzie lepsze. Julian czy Henry? Ciężka decyzja.

Wczoraj byłam na spacerze. Poszłyśmy inną drogą niż zawsze, przez tak zwane "doły".  Oczywiście bez żadnego powodu bym nie poszła. Po prostu mama musiała iść na pole przyprowadzić ciągnik. Z początku chciała, żebyśmy pojechały samochodem i ja bym nim wróciła, a ona ciągnikiem. Ja się oczywiście nie zgodziłam. Jeszcze bym go rozbiła i by było kłopotu. 
W żniwa zawsze jest coś ciekawego do roboty.

niedziela, 28 lipca 2013

Słodkości

 Wczoraj i dzisiaj byłam z Karoliną w pałacu w Jadwisinie. Pojechałyśmy tam ze względu na psiaczki. Jest ich osiem i są po prostu cudowne. Zrobiłam im kilka zdjęć ale akurat wybrałam moment ja wszystkie były brudne.. Do domu przywiozłam tego czarnego psiaka z brązową głową. (Ten w środku na pierwszym zdjęciu.) Już sobie znalazł ulubione miejsce w domu przy szafie. Zrobiłabym mu więcej zdjęć, ale siostra wzięła aparat i będzie dopiero za dwa tygodnie.
 Poza tym chodziłyśmy z Karolą po pałacu i zwiedzałyśmy 100 ha lasów. :D Kiedyś przeszłyśmy 2,5 km, ale teraz jesteśmy zbyt leniwe. Czytałyśmy książki i wybierałyśmy najgłupsze cytaty. Spałyśmy na półpiętrze w pokoju. Było trochę strasznie, ale jakoś przeżyłyśmy.
Gdy wróciłam do domu, to chwilę posiedziałam i pojechaliśmy do Warszawy. Siostra do Zakopanego jechała, a grupa zbierała się w stolicy na dworcu. Jak wracaliśmy to jeszcze przypadkowo do jakiegoś centrum handlowego weszliśmy..  Wszyscy stwierdziliśmy, że Wawa to dżungla. Błądziliśmy tymi ulicami, jechaliśmy bez mapy i w ogóle nie wiedzieliśmy, gzie jesteśmy. Stała policja, to tata zawrócił tuż obok nich. Trochę głupio to wyglądało. 
Ja w takim mieście na pewno nie chciałabym mieszkać. 

czwartek, 25 lipca 2013

Ostatnio się nie wysypiam, bo całe noce oglądam Shippuuden'a. Już mam chęć skończyć i iść spać, ale zawsze pojawia się coś ciekawego. Jak Hidan się pokazał, to nie mogłam sobie odpuścić. Popierdolony masochista, ale za to go lubię :D 
Kiedyś mi Karolina mówiła, że ja jestem podobna do Hidana i Deidary z Akatsuki.   Jeszcze przed chwilą dodała Tsunade. Wyszczekana, niecierpliwa, szybko się denerwuję. Taka prawda, co poradzić ? Na szczęście nie tnę się kosą o.O
W nocy oglądam anime, a w dzień śpię na dworze na sofach. Akurat dzisiaj kot nie pozwolił mi się wyspać, bo cały czas mi ręce gryzł. Poza tym spadłam na ziemię przez psa.. -.-
 Rano mama z siostrą były w Ciechanowie. Icia kupiła mi gumkę do ścierania z Hatsune Miku, a sobie z jakimiś chibi postaciami.
 Od jutra zaczynają się żniwa. Trzeba garaż wysprzątać, wszystkie niepotrzebne rzeczy wyrzucić. Oczywiście ja będę musiała się tym zajmować, bo Inga nie może przebywać w kurzu. W żniwa wszystkich gdzieś wywieje i jest strasznie nudno, dlatego jeżdżę wtedy do Karoliny. Teraz mi się trochę rower popsuł, więc ewentualnie na piechotę można by iść. 

Obejrzałam nowy odcinek Shippuudena i nie wiem, czy wytrzymam do kolejnego. Jak można zakończyć odcinek w takim momencie? Ehh.. Co za pech. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko obejrzeć poprzednie odcinki. 
Teraz oglądam Naruto, Rozem Maiden 2013 i Brothers Conflict.
 

poniedziałek, 22 lipca 2013

Poniedziałek

Jednak nie pojechałam do pałacu. W sobotę był grill i do domu wróciłam gdzieś o trzeciej w nocy, więc na szóstą bym nie wstała. Oczywiście przez cały czas siedziałyśmy z Karoliną w domu i oglądałyśmy Shippuuden'a. Gdy Naruto wrócił do wioski, to aż mi się płakać chciało ze szczęścia. Jak ja go kocham <3 Przyjemnie tak to sobie po raz kolejny obejrzeć. Poza tym w nowych odcinkach jakie akcjosy się dzieją. Chociaż i tak z Icią wiemy, kto jest tym zamaskowanym mężczyzną. To już od początku było wiadome.

 Wczoraj Icia i Mateusz poszli na ryby. Tak jak przewidywałam, nic nie złowili. Siedzieli tam gdzieś do 23. Może przejdę się z nimi w przyszłym tygodniu. 
Już nie mogę się doczekać ciepłych, letnich nocy, żeby pod namiotem spać. Na początku wakacji się przymierzałyśmy na dworze spać, ale za zimno było.

W niedzielę byłam w mieście z mamą i ciocią Ewą. Kupowała kaczki małe i gęsi. Były całkiem ładna, ale strasznie głośne. Później, gdy Karolina je wypuściła na trawę, to biegały za ludźmi. To było dość dziwne. Zachowywały się jak psy.

sobota, 20 lipca 2013

Przed chwilą mama namawiała mnie, żebym nie jechała do Jadwisina, bo sama nie chce z gośćmi siedzieć, którzy jutro przyjadą. Wszyscy gdzieś z tego powodu wybywają. Nie lubię siedzieć z ludźmi, których wcale nie znam. Są jakąś tam moją rodziną, ale widujemy się tylko na weselach i przy specjalnych okazjach. 

 Dzisiaj się zorientowałam, że nie jeździłam jeszcze naszym nowym samochodem. Kupiliśmy go jakieś dwa tygodnie temu. 
Aktualnie mamy cztery samochodu, ale jeżdżą tylko dwa.

Znając życie to zaraz Icia wygoni mnie z pokoju, bo Mateusz przyjedzie. Ehh.. Tak jest w każdą sobotę. 

Ostatnio Karolina pokazała mi fajną gierkę. Zazwyczaj nie lubię grać, ale ta jest całkiem spoko. Dam Wam link: http://www.missfashion.pl/modules/account/sponsorship-confirm.php?userId=47420 



Znów się strachu najadłam. Wracałam sobie z łąki do domu i spotkałam tego strasznego psa :/ Stał, stał i cały czas się na mnie patrzył. Na szczęście Kamuśka (mój pies) go pogoniła. 

Hmm.. Co jeszcze ciekawego się u mnie działo? To już chyba wszystko..

Następny wpis będzie w poniedziałek lub wtorek.

piątek, 19 lipca 2013

Wakacyjne grillowanie.

Jutro jedziemy na grilla do cioci i wujka. Pewnie będzie nudno, no ale cóż ja mogę na to poradzić? Może będziemy oglądać z Karoliną jakieś anime.. Zobaczy się. 
 Rodzinne spotkanie będzie także w niedzielę. Przyjadą do nas goście. Nie przepadam za ich dziećmi, więc wybywam do pałacu. Wrócę dopiero w poniedziałek popołudniu. Całą niedzielę będę w Jadwisinie z Karoliną, a w poniedziałek albo z tatą do sądu jadę lub tam zostanę. Rodzice mi mówili, żebym sobie poszła pogadać z taką starszą panią która tam mieszka. Podobno jakaś wygadana kobieta, ale i tak nie wiedziałabym o czym z nią rozmawiać.
                                                                  
Pod wieczór chciałam wyjść na dwór, żeby kociaki nakarmić. Spojrzałam przez okno i zobaczyłam jakiegoś psa. Z początku nie wiedziałam, czy to nasz czy nie. Mamy jednego takiego psa, do którego nigdy nie chodzę. Jest już stary, ślepy i się go boję. Wiem jedynie, że jest czarny. Tamten też był takiego koloru, lecz gdy mu się przyjrzałam to jakiś Rottweiler. Aż bałam się z domu wyjść. 
Po jakimś czasie sobie poszedł. Chyba ktoś go porzucił. Tak mi się przynajmniej wydaje. 

czwartek, 18 lipca 2013

Znów wybieram się do Jadwisina.

Dzisiaj dowiedziałam się, że w pałacu jest sześć szczeniaków. Jak zobaczyłam ich zdjęcia to padłam z zachwytu. Urocze maleństwa <3 Kocham szczeniaki i dlatego postanowiłam tam jechać (w niedzielę). Gdy trochę podrosną to pasowałoby znaleźć im jakichś nowych właścicieli. 
Do szczeniaków i kociaków jestem jak Sebastian  Michaelis. *.6
 Nawet w wakacje trzeba pomyśleć o szkole.. Sprzedałam moje podręczniki z pierwszej gimnazjum. Dostałam za nie nędzne 30 zł. No co za ździerstwo. A za sześć używanych podręczników do drugiej klasy chcieli ponad 100 zł. Niech spadają z takimi cenami. To nowe niewiele więcej wyjdą. 

Poświęciłam się i byłam dzisiaj w Tesco. Ogólnie nie lubię tego sklepu, ale w zeszłym roku były tam zeszyty z Naruto. Tym razem mi szczęście nie dopisało. Były tylko jakieś takie z kwiatkami, pierdołami. Mam nadzieję, że jeszcze do końca wakacji rzucą jakieś z anime.
 Karolina przed chwilą zaproponowała mi, żebym prowadziła z nią bloga. Oczywiście odmówiłam. Mam mojego egoist. Już zdążyłam się przyzwyczaić do niego. Kiedyś była tu autorką i nic nie pisała, więc jej strata. 
Teraz próbuję obczaić co do mnie napisała. Przepiszę kawałek z jej wiadomości: " ktoś kogo ja nie znam zna osobę którą ja znam i są rówieśnikami i ta osoba którą ty znasz...." Dość skomplikowane. 


poniedziałek, 15 lipca 2013

Wakacje są takie nudne.. Nic, tylko siedzenie przy komputerze.
Wczoraj przyjechała do mnie Karolina, więc nie było aż tak nudno. Trochę siedziałyśmy, gadałyśmy. 
 Dzisiaj dowiedziałam się, że można jeść zacierki na mleku z ziemniakami gotowanymi. o.O Jestem w szoku muszę przyznać. Mama dzisiaj nam taki obiad zrobiła. W sumie to całkiem dobre było, ale sama nigdy bym na taki pomysł nie wpadła. 
 Cholernie mi się nudzi. Chyba przerzucę się na yt i obejrzę NU'EST Making of a star.

Wybaczcie, ale w ogóle nie mam o czym pisać. Moje wakacyjne życie jest dość nudne. Gdy chodzi się do szkoły, to dużo się dzieje, a w wakacje nic jeśli się nigdzie nie wyjeżdża. Ja będę tylko w domu siedzieć, a moja siostra będzie w sierpniu do Zakopanego jechać. 
 

piątek, 12 lipca 2013

Jakie to wszystko męczące..

 Przez wakacje stałam się taka leniwa jak Shikamaru.. Całe dnie siedzę przed komputerem i oglądam anime. Na dwór wychodzę tylko wtedy, gdy mama się na mnie wkurwi i grozi wyłączeniem prądu. Nawet nie mam o czym postów pisać.. 
Nadal oglądam pierwszą serię Naruto. Połowy z tych odcinków to już nie pamiętam. Muszę sobie jeszcze Shippuuden'a po raz drugi obejrzeć.. 
Sakura, dlaczego jesteś taka głupia? Cały czas tylko Sakuke-kun. Mogliby ją w końcu zabić. Kurde.. Zapomniałam jak ona tam mówiła. Hmm.. *chwila zastanowienia* To było mniej więcej coś takiego: "Nie odchodź, Sasuke.. Jeśli nie możesz zostać tu dla mnie, to proszę, zabierz mnie ze sobą." No kurwa padłam. Z Icią się śmiałyśmy, że jak Mateusz będzie odjeżdżać do domu to mu taki tekst walnie. No, chyba by się chłopaczyna załamał.
 Mniejsza o to. W tym momencie oglądam Vampire Knight. Nie zmieniam zdania i nadal twierdzę, że Yuuki to idiotka, która uwiesiła się na Kaname. Zakończenie tego anime też mi się nie podoba. Ważne, że Aidou-senpai jest taki wspaniały i cudowny. *.*
Powoli zaczynam tracić wenę twórczą.
Muszę jeszcze wspomnieć o moim śnie. Bardzo się cieszę, że go pamiętam. Zdarza mi się to bardzo rzadko. A dokładniej, to śnił mi się Henry <3 i jeszcze zespół U-kiss. Ale mam radochę z tego powodu. 
Teraz hit dnia - mojej siostrze śniło się, że tańczyła na łące do piosenek disco polo ze swoim nauczycielem od gegry. :D
 

poniedziałek, 8 lipca 2013

Pochłonięta przez anime.

 Ne dodawałam postów, ponieważ zapomniałam, komputer mi się zacinał bądź klawiatura się psuła i nie wchodziły polskie znaki..

 Ostatnio byłam u Karoliny. Miałyśmy nocować w namiocie, ale okazało się zbyt zimno i spałyśmy w domu. Nie miałyśmy ciekawszych zajęć, więc oglądałyśmy pierwszą serię Naruto. Miło tak sobie powspominać egzamin na Chunina i inne rzeczy. Teraz jestem już przy 92 odcinku. Zastanawiam się teraz, ile razy mogę jeszcze płakać oglądając te same wątki?
Przed chwilką obejrzałam pierwszy odcinek Brothers Conflict. Podsumowując: O kurwości, co to miało być? Oczywiście fajni chłopacy i jedna głupia dziewucha. To jest jeszcze gorsze niż Amnesia. 
To jeszcze nie koniec  - jestem przy dziesiątym Code Geass i muszę stwierdzić, że to jest nudne. Trochę  to przypomina mi Guilty Crown, tylko niezbyt wciągające. Jednakże Lulu jest śliczny <3


Opatentowałam sposób, jak wyrzucić siostrę z pokoju, żeby swobodnie napisać posta. Wystarczy zacząć oglądać drugą serię Uta no Prince-sama. Naprawdę działa :D 
W sumie to jest strasznie głupie i żenujące, no ale od czasu do czasu można się zdołować. Aww.. Jak ja lubię krytykować  te "miłości i zauroczenia" w anime. 
Patrzę, patrzę i oczom nie wierzę. Czy to nie Leeteuk z Super Junior, który trzyma polską flagę? 
Kya! *.* 
Kocham Cię, Leeteuk. <3 Wymachuj tą naszą flagą na każdym koncercie. 


poniedziałek, 1 lipca 2013

Brak czasu na posty.

 Przez tą osiemnastkę Ingi zwaliło nam się na chatę dużo osób.. Nawet nie miałam kiedy i jak dodać posta. 
Dziś jest poniedziałek, a urodziny były w sobotę. Przyjechała Ania, Mateusz, Agata, Wiola, Paweł, Kamil i jeszcze osoby starsze (ciocie, babcie itp.). Dla "młodszych" (ale nie aż tak młodych, 18+) była impreza na dworze. Wystawiliśmy stół i sofy. Muzyka była puszczana  z laptopa, a Mateusz przywiózł z siedem głośników i bawił się w DJ'a. Ja i Karolina też na dworze siedziałyśmy, bo Ania jako jedyna nie miała chłopaka i dziwnie się sama czuła. Więc sobie siedziałyśmy i rozmawiałyśmy. Nie mogła sobie odpuścić i zrobiła mi kłosa na włosach. Zawsze gdy Anka przyjeżdża to mam trudne sprawy na żywo. Żali mi się jakie to ona ma problemy, że chłopak ją rzucił i w ogóle takie pierdoły. 
Około drugiej w nocy przenieśliśmy się do domu, a  wszyscy rozjechali się gdy już zaczynało być widno.  Mateusz i Ania u nas nocowali. Mat pojechał wczoraj a Anka prawdopodobnie w czwartek.
Teraz dorwałam się do kompa i obejrzałam nowy odcinek Naruto. Dokończę to chujowe Kokoro Connect i zacznę coś nowego.

Ania jest milsza od mojej siostry. Łóżko mi ścieli, odkurza dywan, sprząta. :D
 

niedziela, 30 czerwca 2013

Bardzo długa nieobecności i kłopoty.

Przepraszam, za moją długą nieobecność. Dużo się wydarzyło w przeciągu tych dni. Pożegnanie z klasą, zerwanie z chłopakiem... W środę wyjeżdżam, aby chodziaż na dwa miesiące zapomnieć o tym. Niby nic szczególnego, ale zostawiło we mnie głęboką bliznę, która będzie tam i będzie. Nie czuje w tym roku wakacji. Bardzo prawdopodobne, że przez pogodę, która płata wszystkim figle. Dzisiaj pod koniec dnia coś się przejaśniło, ale nie wiem czy do jutra wytrzyma. Ja, fanka Stephen Kinga nie mogłam się powstrzymać od kupna nowej książki pod tytułem: Joyland. 80 stron już za mną i pewnie za chwilę pójdę czytać, zważywszy na godzinę. Dobranoc :*


                                                                                                                                                              Wrona

czwartek, 27 czerwca 2013

Precz z burzami!

Po ostatniej burzy nie miałam internetu przez trzy dni.. 
Dzisiaj buło wielkie sprzątanie w domu, bo w sobotę moja siostra wyprawia osiemnastkę. Sprawdzałyśmy, czy działa wieża żeby muzykę odtwarzać. Na szczęście działa. Ostatnio używaliśmy jej gdy miałam mniej więcej 7 lat. Nawet jakaś płyta była w środku. Takie hiciory tam znalazłam :D Jakieś niemieckie disco. Z lekka załamałyśmy się gdy tego słuchałyśmy. 
Sporo osób nam się w sobotę na chatę zwali. Jakieś 3-4 osoby będą u nas nocować.

Ostatnio zastanawiałam się, co będę robić w wakacje. Zdecydowałam, że przejadę się zo pałacu w Jadwisinie. Trochę nudawo samemu tam być, więc muszę kogoś ze sobą wziąć. Myślałam, że może Ola pojechałaby ze mną. Coś wspominała, że też nie ma planów na wakacje. Zapytam się jej jutro.


Zauważyłam, że przez te wszystkie kawaii rzeczy w anime zaczęłam lubić słodkie rzeczy. Mój pokój jest teraz zawalony pluszakami i chibi rysunkami. Ogólnie mam więcej słitaśnych rzeczy.

Tradycyjnie teraz będzie jakaś piosenka. 

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Znów szpital -.-

 Właśnie jaram się oglądaniem fotek Kwangmina i Youngmina. Oni są tacy cudowni <3
Mniejsza o to.. Wypadałoby pokazać się w szkole. Jutro przejdę się na pięć lekcji, a później to już na zakończenie roku. Pisałam do Doroty i podobno są same luźne lekcje. Nie będę nawet brać książek. Może ewentualnie ze dwa zeszyty. 
Byłam dzisiaj u laryngologa. Oczywiście coś nie tak z uchem. Jakieś badania mi robili, tabletki przepisali i jeszcze w szpitalu jakieś tak prześwietlenia robili. 
Właśnie przed chwilą rozkminiłam jak obsłużyć to dziwne pudełko od kropli do nosa. To było nie lada wyzwanie. Musiałam użyć ulotki dołączonej do opakowania ^.6
Teraz przejdę do tematu anime.. Obejrzałam nowy odcinek Toaru Kagaku no Railgun i muszę stwierdzić, że to po prostu kawałek z Toaru Majutsu no Index. Trochę zamula, więc nie trzeba się zbytnio wczuwać w oglądanie. Teraz jestem przy ósmym odcinku Kokoro Connect. Myślałam, że to będzie bardziej emocjonujące anime. Zawiodłam się na nim. Ale jak to ja mam w zwyczaju nigdy nie kończę oglądania anime w połowie serii. To tak jakby moje motto. Czyli muszę jak najszybciej skończyć oglądać to chujostwo, żeby się uwolnić.
Byłam u fotografa. Na czwartek będę mieć wywołane zdjęcia z Jadwisina. Gdy ta fotografka zobaczyła te zdjęcia, to od razu zaczął się szczegółowy wywiad odnośnie Czasu Honoru, Różczki i Zakościelnego (skąd ja mogę wiedzieć, czy on ma dziewczynę? Nie pytałam o takie rzeczy. ). Najpierw musiałam się z nią ugadać, żeby mnie wypuściła. 

Hmm.. Teraz muszę przeanalizować, jakie piosenki dodawałam wcześniej. Wydaje mi się, że No More Dream jeszcze nie było.